No to czeźdź. Wróciłam w poniedziałka do domu, no. I jest OK. Ogółem było tak meeeeega spoko (:3), chętnie bym tam zamieszkała gdyby nie pare nierozwiąznanuch spraw i kilku nie zaczętych wątków. Tak chcę jednej rzeczy, która jest NIEOSIĄGALNA. Głupio ale nie chce się tu wam żąlić - NIE CZAS I NIE MIEJSCE. Dziś pierwszy dzień do szkoły, nie spałam caaaaaaaałą noc. Wogle nie śpie ostatnio. KTOŚ WIE CO Z TYM ZROBIĆ? :(
Kilka fotek moich/
to cze : *